Rosnące ceny noclegów, restauracji oraz skipassów sprawiają, że wielu Polaków nie rozważało zupełnie wyjazdu na ferie zimowe, nawet na jeden tydzień. Decydowali się natomiast na korzystanie z lokalnych atrakcji jak kina, teatry czy sale zabaw dla młodszych dzieci.
Jak wykazało badanie zlecone przez multiporównywarkę ubezpieczeń turystycznych rankomat.pl, 46% ankietowanych Polaków* deklarowało, że w ferie 2024 rok planuje zostać z dziećmi w domu. Rok temu pozostanie w domu zapowiadało 57% pytanych rodaków.
Znajdź najlepsze ubezpieczenie na narty o 50% tańsze
Wśród tegorocznych badanych wyjazd zapowiedziało 13% i wszystkie te osoby za kierunek obrały polskie góry. Najmniejsza część badanych – bo jedynie 5% - zaplanowało na czas ferii wyjazd w ciepłe kraje: na Wyspy Kanaryjskie, do Egiptu, Tunezji czy południowej Hiszpanii.
Wśród badanych Polaków byli też tacy (5% rozmówców), którzy nie lubią bądź nie chcą wyjechać w ferie w góry i ten wolny od szkoły czas zamierzali spędzić z rodziną nad morzem bądź zwiedzając piękne polskie miasta.
Ile zapłaciliśmy za ferie zimowe w Polsce?
Zdecydowanie więcej za wyjazd na ferie zimowe zapłacą amatorzy sportów zimowych. Narty i snowboard nie należą do tanich rozrywek, a tygodniowe karnety na stoki potrafią nadszarpnąć rodzinny budżet.
Ile średnio wydajemy w polskich górach? Na przykładzie wyjazdu do Szczyrk Mountain Resort rodziny w modelu 2+1:
Koszt wyjazdu na wyjazd na narty: uśredniając za tygodniowy wyjazd w polskie góry można wydać niemal 8 tysięcy złotych, nie wliczając w to cen posiłków i atrakcji.
Z badania rankomat.pl wynika, że 7% Polaków planowało wydać na zimowy wypoczynek więcej niż 5 000 zł. W sezonie zimowym 2022/2023 o takiej kwocie myślało jedynie 2% turystów. Niestety rosnące ceny noclegów, paliwa, karnetów i żywności sprawiły, że podróżni nie mieli już złudzeń – będzie trzeba zapłacić więcej.
Wśród ankietowanych pojawiały się też bardziej optymistyczne wyliczenia: 17% badanych chciałoby się zamknąć w 1000 zł na wyjazd zimowy, co niestety nie jest realna kwotą. 15% badanych wskazywało sumę 2000 zł.
Z dużym prawdopodobieństwem na wyjeździe zimowym zaoszczędziły osoby nie uprawiające sportów zimowych – wydatki na skipassy, wypożyczenie sprzętu, parkingi pod stokiem to koszt kilku tysięcy złotych. Niewątpliwie możliwość jazdy na nartach czy snowboardzie jest ogromną przyjemnością dla miłośników zimowych szaleństw i wyjazd do Wrocławia, Torunia czy Poznania nie miałby już tyle uroku.
Przyjęło się, że wyjazd na narty za granicę zarezerwowany jest dla osób zamożnych, a przeciętni, średnio sytuowani Polacy wyjeżdżają w Tatry czy Beskidy. Nic bardziej mylnego. Aktualnie ceny w Polsce wzrosły na tyle, że nie jest większym problemem zorganizowanie wyjazdu w Alpy czy Dolomity w podobnych cenach.
Jak podaje rankomat.pl za tygodniowy pobyt w hotelu w Szczyrku z wykupionym skipassem dla wszystkich, rodzina 2+1 musiała wydać w tym roku 7 906 zł. Podobny koszt we włoskim Livigno wyniósł 7 965 zł. Podobne ceny, a warunki pogodowe i trasy zdecydowanie na korzyść zagranicznych destynacji.
Jednak, jak wnioskujemy na podstawie badania wśród ankietowanych, polskie góry, mimo że nie najtańsze, wciąż cieszą się dużym powodzeniem. 13% badanych deklarowało wyjazd do rodzimych ośrodków narciarskich, a tylko 2% było zdecydowanych wyjechać w góry za granicę.
Czy wiesz, że…
Jeśli jesteś zagorzałym miłośnikiem sportów zimowych i często udajesz się na stok, możesz zakupić karnet do kilku ośrodków obowiązujący przez cały sezon. Gopass SKI sezonówka obowiązuje w ośrodkach Mölltaler Gletscher (AT), Ankogel (AT) i Muttereralm (AT), Jasna (SK), Tatrzańska Łomnica (SK), Jezioro Szczyrbskie (SK), Stary Smokowiec (SK), Szczyrk - SMR/BSA/COS (PL), Szpindlerowy Młyn (CZ) i Ještěd (CZ). Koszt karnetu to 2499 zł.
Warto szukać rozwiązań, które pozwolą nam korzystać z uroków sportów zimowych bez dużego obciążenia finansowego. Kupienie sezonowego skipassu to spora oszczędność dla osób często wyjeżdżających w góry. Można tez pomyśleć nad innymi rozwiązaniami.
Jedna rzecz, na której nie warto oszczędzać, a w zasadzie nawet nie trzeba, gdyż ceny w tym przypadku nie uległy nagłym podwyżkom - to ubezpieczenie turystyczne na wyjazd.
Dla narciarza wjeżdżającego w góry ubezpieczenie turystyczne to obowiązkowy zakup, bez którego nie powinien w ogóle udawać się na stok.
Potrzebne potwierdzenie? Wystarczy zapoznać się z opinią Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które rekomenduje zakup ubezpieczenia turystycznego także do krajów, w których obowiązuje Europejska Karta Ubezpieczenia Turystycznego. Tu przykład Austrii:
Pamiętaj, że karta EKUZ pozwala na rozliczenie tylko niektóre zabiegów medycznych. Jeśli jedziesz do Austrii na narty lub zamierzasz uprawiać wspinaczkę wykup dodatkowe ubezpieczenie.
Towarzystwo ubezpieczeniowe | Koszty leczenia | Ratownictwo | Ochrona od COVID-19 | Sporty objęte polisą | NNW | OC | Cena |
AXA PARTNERS | 200 00 zł | 200 000 zł | ✔ Zakres 3/7 | 114 | 20 000 zł | - |
31, 36 zł |
NATIONALE NEDERLANDE | 80 000 zł | 100 000 zł | ✔ Zakres 5/7 | 60 | - | - |
37, 44 zł |
Wiener | 91 581 zł | 36 633 zł | ✔ Zakres 3/7 | - |
10 000 zł |
|
57, 00 zł
|
SIGNAL IDUNA | 91 581 zł | 32 053 zł | ✔ Zakres 3/7 | 7 | 15 000 zł |
|
73, 42 zł |
Promama | 100 000 zł | 100 000 zł | ✔ Zakres 5/7 | 2 | 20 000 zł |
|
74, 00 zł |
Generali | 200 000 zł | 200 000 zł | ✔ Zakres 5/7 | 2 | 30 000 zł |
|
84, 00 zł |
Cena ubezpieczenia narciarskiego zależy od wielu czynników, m.in.:
Ubezpieczenie narciarskie to ochrona, która zapewnia Ci wsparcie w razie nieprzewidzianych zdarzeń podczas zimowego wyjazdu.
Dlaczego warto je wykupić?
Co obejmuje ubezpieczenie narciarskie?
Podstawowe ubezpieczenie narciarskie zazwyczaj obejmuje:
Przed zakupem ubezpieczenia narciarskiego:
Zgodnie z danymi przekazanymi przez rankomat.pl, multiwyszukiwarkę ubezpieczeń turystycznych, która zbadała, ile Polacy wydali na ferie zimowe, chcąc skorzystać z uroków zimy płaciliśmy średnio 7-8 tys. zł za tygodniowy wyjazd dla 3-osobowej rodziny. To więcej niż zakładaliśmy. Tylko 7% badanych planowało wydać powyżej 5 tys. zł na wyjazd zimowy, a aż 17% chciało zamknąć się w tysiącu złotych, co jest sumą zdecydowanie zbyt niską w obecnych czasach. Co ciekawe, wyjazd w polskie góry nie był znacząco tańszy niż ferie za granicą. Zgodnie z przeprowadzonym badaniem – różnica potrafi sięgać zaledwie kilkuset złotych.
Zazwyczaj Polacy planują wyjazd na ferie zimowe nawet kilka miesięcy przed terminem, co daje im pewność znalezienia optymalnego noclegu, odpowiadającego im potrzebom. Przyzwyczajeni, że im bliżej do ferii, tym mniejsza dostępność ciekawych apartamentów i domów na wynajem, staramy się zarezerwować nocleg już jesienią. Jednak tegoroczna sytuacja pogodowa sprawiła, że wiele hoteli, pensjonatów i prywatnych gospodarzy tuż przed feriami oferowało noclegi w bardzo atrakcyjnych cenach. W Montenero Resort & Spa, bardzo przytulnym pensjonacie z widokiem na góry, można było znaleźć nocleg o 1200 zł taniej na tydzień przed feriami. Niestety znikoma ilość naturalnego śniegu była silnym bodźcem dla gospodarzy, by znacznie obniżać ceny. Spora część turystów wolała bowiem wyjechać za granicę, gdzie śnieg jest pewny.
Spędzając ferie w polskich górach, jesteśmy zabezpieczeni w zakresie opieki medycznej – każda osoba ubezpieczona otrzyma bezpłatną pomoc ratowników górskich w razie wypadku w górach oraz pokryte zostaną koszty leczenia, wizyty w szpitalu czy udzielenia pierwszej pomocy. Jednak zakup ubezpieczenia turystycznego na wyjazd w obrębie Polski da dodatkową ochronę – turysta jest chroniony w zakresie NNW, OC czy assistance. Wszystko zależy od pakietu ubezpieczenia, jakie wybrał. Możliwość indywidualnego dopasowania pod własne potrzeby, czyni z polisy podróżnej świetne zabezpieczenie.