Uprawianie narciarstwa przynosi niesłychaną satysfakcję i przyjemność. W ten sposób możemy odpocząć, zachowując jednocześnie aktywny styl życia. Ta dyscyplina sportu uchodzi jednak za jedną z bardziej ryzykownych.
Na stoku, na którym jeździ mnóstwo turystów o mniejszym lub większym stopniu zaawansowania, nie trudno o wypadek, w którym możemy ucierpieć zarówno my, jak i inni użytkownicy stoku. W takiej sytuacji warto wiedzieć, jak wezwać ratowników i pomóc osobie poszkodowanej do czasu przyjazdu wykwalifikowanych ludzi.
Ubezpiecz się na wszelki wypadek
Zadaniem każdego udzielającego takiej pomocy jest przede wszystkim kontrolowanie funkcji życiowych i podtrzymywanie poszkodowanego przy życiu. A jeśli jego stan nie jest na tyle ciężki, że zagraża życiu, powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo tej osoby, zabezpieczenie jej ran i zapewnienie jej jak najlepszych warunków. Powinniśmy zatem ułożyć go w takiej pozycji, która zapobiegnie pogłębianiu urazów i zapewni poszkodowanemu wygodę.
źródło: materiały własne
Jeśli miejsce wypadku jest już zabezpieczone i poszkodowanemu nie zagraża niebezpieczeństwo, powinniśmy wezwać pogotowie. Nie należy z tym zwlekać bowiem pozornie niegroźna rana może być niebezpieczna. Poza tym im szybciej wezwiemy pomoc, tym krótsze będzie cierpienie poszkodowanego. Przed wyjazdem należy więc zapisać sobie (najlepiej w telefonie komórkowym) najpotrzebniejsze numery do jednostek ratowniczych.
Możemy zadzwonić pod ogólny numer 112. Osoba przyjmująca zgłoszenie przekaże je odpowiednim oddziałom, które ruszą na akcję. Możemy również zadzwonić bezpośrednio do siedziby pogotowia górskiego wykręcając numer 601, 100, 300 lub 985. Numery te zależą od kraju, w którym miał miejsce wypadek. Dobrze jest więc poszukać w Internecie lub zapytać w miejscu zakwaterowania o numery alarmowe.
Nie bez znaczenia jest kolejność podawanych podczas zgłaszania wypadku informacji. Najważniejsze i niezbędne podajemy na samym początku. Telefon bowiem może stracić zasięg lub rozładować się. Wówczas, gdy na pierwszym miejscu poinformujemy o miejscu, w którym się znajdujemy, ratownicy bez dalszych informacji będą wiedzieli, gdzie udać się na akcję. Przyjęta kolejność informowania ratowników:
1 | Miejsce wypadku |
2 | Co się stało? |
3 | Liczba poszkodowanych |
4 | Stan poszkodowanych |
5 | Nasze dane osobowe i kontaktowe (imię, nazwisko oraz numer telefonu) |
źródło: materialy własne
Pamiętajmy także, żeby nie rozłączać się jako pierwszy. Dyżurny przyjmujący zgłoszenie może mieć dodatkowe pytania. A jeśli rozłączymy się przed podaniem numeru telefonu, ratownicy nie będą mieli możliwość oddzwonienia, gdy przykładowo nie będą mogli znaleźć miejsca naszego położenia.
Jeżeli poszkodowany posiada polisę turystyczną należy również zgłosić niezwłocznie szkodę do Ubezpieczyciela. Numer centrum alarmowego znajduje się na polisie.
Warto wiedzieć, że spowodowana przez nas szkoda na stoku może skończyć się roszczeniami ze strony poszkodowanego. Ma on prawo domagać się odszkodowania za zniszczony sprzęt, zwrot kosztów leczenia, a także rekompensaty za ból, cierpienie oraz nieudany urlop. Wówczas możemy spodziewać się wysokiego rachunku do zapłaty. Przed tego typu dodatkowymi kosztami ochroni nas ubezpieczenie OC, dzięki któremu odpowiedzialność finansowa przechodzi na ubezpieczyciela.
Redakcja portalu:
Wiele osób w planuje jeszcze urlopy, żeby skorzystać z w miarę dobrych warunków do uprawiania narciarstwa i snowboardingu. Coraz więcej z nich zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest bezpieczeństwo nasze i naszych bliskich podczas wypoczynku i coraz więcej turystów postanawia wykupić ubezpieczenie narciarskie, które uchroni nas przed...
Słowenia jest jednym z najmniej popularnych alpejskich krajów narciarskich, aczkolwiek wartym naszej uwagi. Mała liczba odwiedzających tym bardziej powinna zachęcić Cię do sprawdzenia, co może zaoferować ten mały kraj, po części nawiązujący do każdej z kultur sąsiadujących z nim państw. Jak się okazuje w Słowenii również można...
Jednodniowy wyjazd na narty nigdy nie jest złym pomysłem, szczególnie gdy stok znajduje się w pobliżu miejsca zamieszkania narciarza. Wydawać by się mogło, że to tylko jeden dzień i ubezpieczenie nie jest konieczne. Jest to jednak duży błąd. Każdy zjazd na nartach czy desce wiąże się z ryzykiem, dlatego nie ma sensu zastanawiać się...
Bukovel to największy na Ukrainie kurort górski. Co więcej, to ośrodek, który śmiało może konkurować z najlepszymi alpejskimi ośrodkami narciarskimi. Ponad 60 km tras narciarskich i każda z nich jest sztucznie naśnieżana.